Trochę o nas !
Iza Buksińska
Nazywam się Iza Buksińska i jestem założycielką Piątego Pazura. Prężnie działam od 2016 roku, ale moja przygoda ze szkoleniem psów rozpoczęła się o wiele wcześniej od adopcji psa w typie syberian husky – Pioruna, którego uratowałam z łańcucha. Na początku miał on wiele problemów między innymi z pilnowaniem zasobów. Nie zrażało mnie to i pomimo wielu przeciwnościach nie poddałam się i postanowiłam, że nie zrezygnuję z niego. Były wzloty i upadki, bo kto nie popełnia błędów?! Zrobiłam wszystko, aby zarówno Piorun jak i Rudy byli moimi najlepszymi towarzyszami i przyjaciółmi.
Obecnie jestem właścicielką dwóch cudownych psów adopciaków w typie husky – Iskry i Groma. Niestety Piorun odszedł w kwietniu 2022r. Rudy w listopadzie 2022r. To one byli i są najważniejszymi nauczycielami – pokazują bogactwo psiego świata, uświadamiają mi, jak złożone są psie interakcje, uczą mnie, jak zwrócić uwagę na te rzeczy, na których im zależy i dzięki którym chcą ze mną współpracować. Od dziecka w moim domu były psy m.in. bulterier, terier szkocki, a nawet yorkshire terier, ale również mniejsze zwierzęta domowe.
więcej...Sylwia Babicz
Nazywam się Sylwia Babicz. Od zawsze moim dziecięcym marzeniem był PIES. Gdy w końcu w naszym domu pojawił się kundelek Boni, stał się dla mnie całym światem. Jako dziecko, a potem nastolatka, nie za wiele wiedziałam. Gdy Boni odszedł, a ja wkroczyłam w dorosłe życie pasja do psów nie wygasła. Chodziłam na wystawy psów i tak zakochałam się w suce Lonbergera. Powiedziałam – jak mieć dużego psa, to tylko po niej. Czekałam 2 lata. W końcu w naszym domu pojawiła się ona – Arya. Imię otrzymała po bohaterce serii książek „Gra o Tron”, Aryi Stark. Nasze życie zmieniło się o 180 stopni. Dorastająca suczka nie była leniwym pulpetem leżącym na kanapie. Aby poukładać nasze relacje zaczęliśmy się szkolić u Izy w Piątym Pazurze. Równolegle aby zrealizować leonbergerową pasję do wody rozpoczęłyśmy treningi wodne w Gdańskiej Sekcji Psów Ratowniczych.
Arya otworzyła nam wiele dróg, którymi w dalszym ciągu kroczymy: dzięki niej pływamy dziś na SUPach, ja wzięłam udział w szkoleniu na wodach powodziowych i szybko-płynących, postanowiłam się szkolić w zakresie zachowań i technik nauki psów. Jeździmy na wystawy i seminaria, poznajemy ludzi, uczymy się. Arya urodziła miot cudownych szczeniąt, z którymi mamy stały kontakt, a jedno z nich zostało w naszym domu.
więcej...